Opis

Rolmops

Jak powstała nazwa rollmops? Podobno jeden z mieszkańców XIX-wiecznego Berlina podczas spaceru po Tiergarten zauważył, że zrolowany śledź przypomina mu ogon jego mopsa. I tak powstała forma podania śledzia, który zdaniem berlińczyków najlepiej smakuje jedzony palcami na trzy kęsy. Jest zrolowany, w klasycznej postaci wypełniony korniszonem, spięty wykałaczkami i marynowany w roztworze octu, z cebulą i przyprawami przez minimum dwa dni. Nie wiemy, na ile ten przejaw kulinarnej kultury Niemiec wpłynął na światową gastronomię, zdajemy sobie jednak sprawę z tego, że stał się typową polską zakąską. Królem śledzika i władcą imprezowych podniebień.

Oferowane przez nas rollmopsy wytwarzane są od 1971 r, na podstawie nieco zmienionego przepisu, niemniej nadal w beczkach, w octowej marynacie, ze świetnymi ogórkami. A że niestety w Morzu Bałtyckim śledzi brak – poławiane są u wybrzeży Norwegii, w łowiskach Morza Północnego.

Co możesz z nich przygotować?

Czasem nie warto nic przygotowywać. Wystarczy świetnej jakości produkt, zacne grono znajomych, trochę dobrego destylatu i uczta gotowa. Oczywiście, można rollmopsy podawać bez alkoholu. Świetnie odnajdują się w lekko słonych bułkach, jako przystawki podczas rodzinnych spotkań.

Skład: Śledzie z Morza Północnego, ogórki konserwowe, ocet, woda, cukier

Przechowywanie: po otwarciu przechowywać w chłodnym miejscu (3-5°C) do 10 dni